1 mar 2012

football hero :)

Jak mało potrzeba człowiekowi do szczęścia :D
Widziałam dzisiaj na własne oczy kapitana mojej ulubionej drużyny - FC Chelsea i od razu poziom zadowolenia podniósł się kilkakrotnie :)

Tak się składa, że jego dzieci chodzą do tej samej szkoły co Laura, ale ja jak do tej pory go tam nie widziałam. W innej sytuacji pewnie poprosiłabym o jakiś autograf albo zdjęcie, ale tutaj byłoby to trochę żenujące. Tak czy siak, fajnie :)
A teraz kierunek 'Mariana's house' na wieczór filmowy.

2 komentarze:

  1. Sądzę że nie żenujące tylko po prostu zachowała byś się jak każda fanka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. WooW ! Ja jak pojadę do Anglii to będę polowała na Wojtka Szczęsnego, bo zerwał z dziewczyna, haha :P a po za tym jak mam wybierać angielski football to i tak za Arsenalem ;P

    OdpowiedzUsuń