15 sty 2012

Raport pogodowy :)

Informacja najważniejsza: nadal nie spadła choćby kropla deszczu:)
Informacja trochę mniej istotna: przyszła zima. Oczywiście zima angielska, czyli trzymetrowe zaspy śniegu i dziesięciostopniowy mróz raczej mi nie grozi. Ale niestety zrobiło się trochę zimno. W sumie zabawne jest to, że w czwartek rozmawiając z mamą opowiadałam jej jaka to jest iście wiosenna pogoda, a dzień później musiałam skrobać rano szyby w samochodzie :)

A oto pobliska polana 12 i 14 stycznia:

3 komentarze:

  1. kochana, u nas właśnie trwa proces tworzenia trzymetrowych zasp! :P jak zaczęło padać przedwczoraj, to nie ma zamiaru przestać. a ja w tych zaspach dziś będę musiała brodzić samochodem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Za to w Monachium śniegu brak. To co czasem spadnie - zaraz znika. Ale osobiście mi to nie przeszkadza, wolę cieplejsze pory roku. Zatem taka wiosenno-jesienna zima bardzo mi odpowiada. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne jest to zdjęcie na dole;) Taką Anglię wyobrażałam sobie czytając Sherlocka Holmesa i Poirota ;)

    OdpowiedzUsuń