28 sty 2012

takie piątki lubię!

Piątek praktycznie miałam wolny. Co prawda musiałam wstać rano, zrobić śniadanie i zapakować torby do szkoły, a potem przez jakieś pół godzinki poprasować, ale na tym moje piątkowe obowiązki się skończyły. Około 10 pojechałam do Wimbledonu, żeby w końcu zobaczyć 'Wstyd' (film o facecie seksoholiku). Na obejrzenie tego filmu czekałam już ładnych parę tygodni, naczytałam się bardzo pochlebnych recenzji i oczekiwania miałam ogromne. Chciałam go obejrzeć głównie przez TEGO pana, który od jakiegoś czasu plasuje się w mojej prywatnej czołówce ulubionych aktorów. Fassbender rzeczywiście zagrał fenomenalnie! I te wszystkie wyróżnienia, które na niego spadły są w pełni zasłużone. Ale jeśli chodzi o cały film to po wyjściu z kina sama nie wiedziałam co o nim myśleć. Z resztą to samo miałam z pierwszym filmem McQueen'a. Zarówno 'Głód', jak i 'Wstyd' to filmy mroczne,'"surowe", ciężkie w odbiorze, nie z tych, co to się ogląda przy niedzielnym obiedzie. Jest to dość dobre kino, ale chyba nie dam rady obejrzeć ich ponownie. Jeśli ktoś lubi tego typu filmy, i chciałby obejrzeć historię człowieka, który zmaga się z własnymi demonami, a do tego nie ma nic przeciwko dużej porcji nagości i seksu na ekranie to polecam 'Wstyd'. W Polskich kinach premiera 24 lutego.

Z kolei wieczorem umówiłyśmy się z Karoliną i Marianą do pobliskiego pubu Old Plough. Pub pękał w szwach, niestety średnia wieku gości wahała się pomiędzy 40 a 50 rokiem życia. No ale mówi się trudno. Przynajmniej na jednym z barmanów można było oko zawiesić :) Karolina zamówiła jedno z tutejszych piw, a ja z Marianą zdecydowałyśmy się na Guinessa. Jeden wniosek - piwo w Anglii można pić strumieniami, w ogóle nie czuć, że to alkohol (z resztą ang piwo ma chyba o połowę mniejszą zawartość alkoholu niż polskie). Ogólnie było naprawdę super!



Sobota, niedziela - kierunek: Londyn :)

2 komentarze:

  1. Guinessa piłam też w Polsce, choć pewnie się trochę różnią, i bardzo dobry :) Czekam na opowieść z Londynu! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na relacje z Londynu ;)

    OdpowiedzUsuń